nordic

Nordic walking jest dla każdego!

,,Praca zespołowa to paliwo, które pozwala zwykłym

ludziom na osiąganie niezwykłych rezultatów.’’

Andrew Carnegie

Praktycznie nikomu w dzisiejszych czasach nie trzeba tłumaczyć jak ważna jest aktywność fizyczna w życiu człowieka. Jak wielki ma wpływ na zdrowie fizyczne, jak również psychiczne.

Dla osób niewidomych i słabowidzących w całej palecie możliwości ruchowych pojawia się również nordic walking. Historia tej aktywności sięga lat 30-tych XX wieku, gdzie trening z kijami wykonywali fińscy sportowcy w ramach przygotowań do sezonu startowego. Jednak konkretną nazwę, jaką jest nordic walking oraz sposób marszu z kijami, czyli technikę zawdzięczamy Finowi Marko Kantanevie, który napisał pracę magisterską na temat wykorzystania narciarskich kijów w treningu. Od 1997 roku nordic walking podbija świat, a od 2003 roku Polskę.

Omawiana rekreacja ruchowa ma szereg korzyści dla naszego zdrowia. Od możliwości zaangażowania do pracy aż 90% mięśni ciała,  przez odciążenie stawów kończyn dolnych i kręgosłupa, jednoczesne ćwiczenie koordynacji, wytrzymałości, czy siły, usprawnienie przepływu krwi w kończynach górnych i dolnych, ale również może przyczynić się do obniżenia spoczynkowej wartości ciśnienia krwi i tętna, poprawę tolerancji glukozy i redukcje wagi. Wszystko to przy zachowaniu prawidłowej techniki marszu.

Co równie ważne dla wielu, nordic walking integruje i wyciąga z domu, będąc aktywnością praktycznie dla każdego. Wybitnie potrzebny i polecany przy szeroko rozumianej rehabilitacji.

Łódzka Szkoła Nordic Walking promuje opisywaną rekreacje od lat, a tym razem chce przybliżyć maszerowanie z kijami osobom niewidomym i słabowidzącym.

Zdecydowanie można uznać, że oprócz chęci ważna jest praca zespołowa, która będzie polegała na współpracy przewodnika z osobą niewidomą, bądź słabowidzącą. Stąd też ów cytat na początku artykułu.

Pan Paweł Piechowicz z Poznania, który jest osobom niewidomą skonstruował przed kilkoma laty specjalną uprząż, która ma za zadanie łączyć przewodnika ze swoim podopiecznym.

My również w Łodzi, we własnym zakresie idąc za pomysłem pana Pawła stworzyliśmy takie urządzenie. Uprząż składa się przede wszystkim z dwóch par szelek i dwóch linek.  Przewodnik i osoba niewidoma, słabowidząca zaczynają od założenia na swoje ramiona szelek. Łączyć ich będą dwie elastyczne linki, tak by odległość między osobami w parze wynosiła około 1.5 metra. Linki są tak dopasowane do szelek by w żadnym razie nie przeszkadzały w ruchach osobom maszerującym.

Dodatkowo zamieściliśmy na szelkach między innymi odblaski oraz lampki, które podobnie jak zamontowane przy rowerze można włączyć, gdy robi się ciemno.

Sprzętowo musimy oczywiście pamiętać jeszcze o odpowiednim stroju, szczególnie butach, ale co najważniejsze – kijach do nordic walking. Kijki posiadają między innymi specjalną „rękawiczkę”, w którą wsuwamy dłoń, ma ona otwór na kciuk. Pozwala utrzymać kij w odpowiedniej pozycji, a gdy podczas marszu się go puszcza (jest to jeden z elementów technicznych marszu) – nie upada na ziemię. Oprócz tego kij powinien być jak najlżejszy (tego typu sprzęt tworzy się ze stopów aluminium, włókna węglowego lub szklanego), ze smukłą rękojeścią (korkową, piankową, gumową, czy plastikową) i metalowym grotem (ostre zakończone i zadarte jak pazur lub groty widiowe ścięte). Omawiana wcześniej rękawiczka, jeśli będzie wypinana z kija to dodatkowo ułatwi nam wiele ruchów i zaoszczędzi czas, gdzie nie będzie trzeba przy każdym ćwiczeniu np. na rozgrzewkę wypinać całego kija, a tylko samą rękawiczkę, która spokojnie zostanie na dłoni.

Przy zakupie należy sprawdzić czy kijki rzeczywiście przeznaczone są do nordic walking.  Często niestety mylone są z kijami trekkingowymi, które nie nadają się do stosowania prawidłowej techniki nordic walking.

Kijki do marszu muszą mieć długość dopasowaną do wzrostu danej osoby – ręka zaciśnięta na rękojeści kija zgięta w łokciu powinna tworzyć z podłożem kąt prosty. Jeśli nie możemy dobrać kijów mając je przed sobą, warto użyć podstawowego współczynnika jakim jest 0,68, który mnożymy przez swój wzrost.

Oczywiście pamiętajmy o tym, że nic nie jest zero jedynkowe, dlatego warto swoje pierwsze kroki stawiać z instruktorem, który wszystko wytłumaczy i dobierze odpowiedni sprzęt do potrzeb danego człowieka.

A co z podkreślaną prawidłową techniką? Nie jest to takie proste jak może się wydawać. Diabeł tkwi w szczegółach, a ich w technice nordic walking nie brakuje. Ogólny zarys techniki to naprzemienna praca ramion i nóg, aktywne odepchnięcie podczas pracy kijem po uprzednim złapaniu rękojeści kija w dłoń i podniesieniu go nad ziemie, obszerna praca ramion. Powinniśmy również pilnować w miarę wyprostowanych łokci oraz pracy równolegle kijami względem nóg. Przed biodrem kij musi być chwycony, a za biodrem puszczony.

To skrótowe, teoretyczne przedstawienie sprawy, zdecydowanie warto przybyć na trening z doświadczonym instruktorem, który z całą pewnością pokaże na naszych ciałach prawidłowe ruchy, by czerpać z nordic walking wszystkie możliwe zalety.

Przeciwwskazań do uprawiania nordica jest niewiele. Są to poważne choroby układu sercowo-naczyniowego, czy ortopedyczne, które mogą pozbawić nas czerpania radości z marszów z kijami. Jednak są to bardzo rzadkie przypadki.

Mamy zatem chęci, sprzęt, podstawową wiedzę to teraz pozostaje nam ustalenie zasad między osobom niepełnosprawną a przewodnikiem. Stworzenie konkretnych haseł, które będą informowały np. o zakrętach, przeszkodach na drodze, wzniesieniach są niezbędne. Tu praca zespołowa i zaufanie będą grały znaczącą rolę.

Szybkość marszu regulować będzie przewodnik, osoba niewidoma, czy słabowidząca ma zaś za zadanie pilnować naprężenia linek po to, aby nie doszło do sytuacji kiedy jedna osoba drepcze drugiej po piętach lub wręcz odwrotnie, kiedy naprężenie linek jest tak duże, że mocno obciąża osobę znajdującą się z przodu. To sprawy podstawowe.

Nic tak dobrze nie wpływa na ciało i samopoczucie człowieka jak ruch na świeżym powietrzu, szczególnie z miłym towarzystwem. Dlatego też Łódzka Szkoła Nordic Walking zachęca do maszerowania z kijami, zdecydowanie warto!

Kto wie, czy nowa pasja nie przerodzi się nawet w nutkę sportowej rywalizacji, a możliwość taka jest, gdyż na terenie naszego kraju odbywają się zawody nordic walking z kategoriami dla osób niewidomych i słabowidzących. Przykładem są imprezy w Gnieźnie, Zielonej Górze, czy Puszczykowie, gdzie w 2021 roku odbył się Puchar Polski Niewidomych i Słabowidzących na dystansie 5 km.

Do zobaczenia na trasach.

Przemysław Stupnowicz

Instruktor i sędzia nordic walking

Szkoleniowiec Łódzkiej Szkoły Nordic Walking

Tagi: Brak

Add a Comment

Musisz być zalogowany by dodać komentarz